czwartek, 1 października 2015

Polish Streetwear: MADOX DESIGN

Lat temu kilka, kiedy to wszyscy wannabes chcieli być stylistami (nie projektantami - to nastąpiło później), znajomość z selekcjonerem była bardzo swag, a w klubach jeszcze chodziło o muzykę. 
Na prechistorycznym już serwisie grono.net (uschło przez Facebooka) natrafiłem na album ze spodniami autorstwa chłopaka, którego kojarzyłem z imprez. Sam był modelem w tym chałpniczym, ale interesującym lookbooku. Przeważały dresowe dzianiny, głównie szarości – to co je wyróżniało
to charakterystyczny fason – obniżony stan z zapinaną klapą z przodu i ściągaczami. Temat zaciekawił mnie BARDZO!



Umówiłem się na spotkanie w „atelier“ (baaaardzo modne wtedy słowo). I tak oto poznałem Madoxa, jego kiełkującą twórczość i imponującą chęć tworzenia. Od tego momentu nie pamiętam imprezy, targów, festiwalu czy jakiegokolwiek wydarzenia powiązanego z modą, gdzie nie spotkałbym baneru 
z wielkim logo MADOX. „On nie pracuje, on nieustannie z-a-p-i-e-r-d-a-l-a“ – padło podczas jednej 
z rozmów na temat Damiana Nowackiego aka ‚Madox‘. 

Nagle w Polsce walneła modowa supernova i codziennie powstawała jakaś marka – najczęściej wg zasady - w opsie/about dwie kartki A4 o tym jak to "tworzymy z potrzeby kontry do mody masowej" ... bla bla bla po czym klikasz dalej, a w zakładce sklep znajdujesz 3 rzeczy i to najczęściej t-shirty / słabe.
Madoxa ponownie spotykam w jego pierwszym, autorskim butiku na Solcu. Klimatyczne miejsce – kilkanaście metrów wypełnionych spodniami, rewelacyjnymi koszulami, muszkami i dobrą muzyką.

W między czasie zaliczył już prasę, TV, gwiazdy, celebrytki , multum publikacji ... a jego ubrania przede wszystkim funkcjonowały ‚na ulicy‘ w sezonie letnim, aż za często :)

Szybko pojawił się cudowny, polski, krystalicznie czysty hejt, że „od lat to samo!  ten sam krój, nuda, powtarzalne itp itd“. Fakt, że wykreował bardzo rozpoznawalny produkt o zróżnicowanych tkaninach, printach, kolorach i fakturach – uważam za sukces. I to spory jak na dosyć trudne i niewspierane środowisko biznesowe jakim jest młoda, polska moda.

„Chcę być jak Amancio Ortega, stworzyć imperium multibrandów“ powiedział mi w najnowszej, przestronnej siedzibie przy ul. Browarnej 4 w Warszawie, gdzie świętowaliśmy 4 urodziny marki. 




Gorąco mu tego życzę, gdyż projektantów, którzy przerodzili pasję w profesję, nieustannie inwestując
i rozwijając swój modowy brand, bez dużych pieniędzy za plecami, w tak krótkim czasie znam niewielu... niestety. 


P.S. A życzyłbym ich sobie więcej - duuuuuużo więcej! Szczególnie z metką ‚made in Poland‘ :)


WWW & SKLEP: www.madoxdesign.com
FB: www.facebook.com/madoxdesign
INSTAGRAM: madoxdesign


NAJNOWSZA KOLEKCJA 

1 komentarz: